Sport buduje wspólnotę akademicką

22-07-2022

Z prezydentem EUSA - European University Sports Association) - Adamem Roczkiem spotykam się z okazji toczących się w Łodzi Europejskich Igrzysk Akademickich (EUG). To wielkie święto sportu, otwarte z ogromnym rozmachem zgromadziło 5 tysięcy uczestników z 37 krajów jest więc okazja, aby porozmawiać o sporcie studenckim, jego rozwoju i perspektywach, a także ocenić organizację mistrzostw w Łodzi.

 

Jest Pan Prezydentem EUSA od 2012 roku. Czym jest to stowarzyszenie i jakie są jego główne, największe projekty?

EUSA jest pozarządową organizacją, która zrzesza narodowe stowarzyszenia sportu akademickiego z 47 europejskich krajów. Jest kontynentalnym członkiem światowej federacji sportu akademickiego (FISU) i jedyną organizacją tego typu w Europie. Podobne stowarzyszenia działają na wszystkich kontynentach i również są zrzeszone w FISU. Jesteśmy relatywnie młodym stowarzyszeniem, bo powołanym dopiero w 1999 roku, ale rozwijającym się bardzo szybko i dynamicznie. Kluczem do sukcesu jest idea naszego programu sportowego oparta na rywalizacji reprezentacji uniwersyteckich, a nie krajowych, dla których program sportowy realizuje FISU. W związku z tym narodowość uczestników nie ma znaczenia, ważna jest tylko uniwersytecka afiliacja. W igrzyskach w Łodzi uczestniczą uniwersytety z 37 krajów członkowskich EUSA, ale studenci pochodzą z ponad 50 krajów, również pozaeuropejskich. Wokół programu sportowego budujemy program społecznej odpowiedzialności, z sukcesem aplikując o środki z programu Erasmus+.

Zatoka Sportu PŁ to raj dla zawodów pływackich, m.in. waterpolo Zatoka Sportu PŁ to raj dla zawodów pływackich, m.in. waterpolo

foto: Filip Podgórski

Czy sport z przymiotnikiem „akademicki” ma jakąś specjalną rolę do odegrania? Czy są jakieś dziedziny sportu mniej lub bardziej „akademickie”?

Sport zawsze był częścią uniwersyteckiego curriculum i jestem przekonany, że dobry program sportowy jest obecnie potrzebny uczelniom bardziej niż w przeszłości. Sport wychowuje, łączy studentów różnych kierunków na różnym etapie ich uczelnianej kariery, buduje wspólnotę uniwersytecką. Dobry program to taki, który daje możliwość uczestniczenia każdemu studentowi, niezależnie od jego umiejętności, niezależnie od tego, czy jest olimpijczykiem, czy chce spędzić po prostu kilka godzin w tygodniu na zajęciach rekreacyjnych. Na przykład siatkówka ma w Europie zdecydowanie akademicki charakter.

Jedną z aren rozgrywek, np. w siatkówce plażowej, są Ogrody Geyera Jedną z aren rozgrywek, np. w siatkówce plażowej, są Ogrody Geyera

foto: Filip Podgórski

Jest Pan związany z EUG od pierwszej edycji w 2012 r. w Kordobie. Jak zrodziła się idea igrzysk i jak się ona rozwijała przez te lata? Może ma Pan szczególne wspomnienie, lub anegdotę z tych imprez?

W zasadzie nie planowaliśmy organizować w Kordobie Igrzysk, chcieliśmy tylko podjąć próbę organizacji imprezy dla pięciu dyscyplin sportowych w tym samym miejscu i w tym samym czasie. W programie sportowym EUSA było wtedy 10 dyscyplin, zawody dla 5 pozostałych chciał zorganizować Uniwersytet w Maladze. I wtedy koledzy z Kordoby uznali, że chcą być jedynym organizatorem i podjęli się organizacji wszystkich. Było w tym trochę sportowej rywalizacji pomiędzy oboma Uniwersytetami, ale wynik okazał się pożyteczny dla europejskiego sportu akademickiego. Było wtedy wiele zabawnych wydarzeń, np. w Kordobie piasek do zawodów w siatkówce plażowej okazał się niezgodny z wymogami świtowej federacji, musieliśmy sprowadzić nowy i przygotować boiska w 24 godziny. Udało się, dlatego że zawsze organizatorami są pasjonaci kochający sport. Zresztą podobna sytuacja była w Łodzi z boiskami do koszykówki 3x3 i teraz również błyskawiczne decyzje Rektora rozwiązały nasz wspólny kłopot.

Prezydent EUSA wręcza medale tenisistkom stołowym Prezydent EUSA wręcza medale tenisistkom stołowym

foto: Ewa Milun-Walczak

Co jest najważniejsze dla sukcesu tak wielkiej imprezy sportowej jak EUG? Wiem, że trudno będzie wymienić jedną rzecz…

W zasadzie właśnie jedna rzecz jest najważniejsza: właściwe osoby na właściwych miejscach. I tak właśnie jest w Łodzi.

Igrzyska to nie tylko wyzwanie organizacyjne, ale także finansowe. Wydaje się, że trudno mówić o sukcesie kasowym, bo zawody z udziałem studentów-sportowców nie przyciągają tłumów chętnych do sponsoringu.

Igrzyska nie są wydarzeniem komercyjnym i nie przynoszą organizatorowi zysków, podobnie jak w przypadku Igrzysk Olimpijskich. Są jednak inne wartości, które niosą zawody takie jak EUG, trudno przeliczalne na pieniądze. Każdy z organizatorów definiuje specyficzne powody, dla których podjął się tego przedsięwzięcia. Motto Lodz, we can ma jednoznaczny przekaz. Igrzyska są najważniejszym wydarzeniem sportu akademickiego w Europie i chyba największym wydarzeniem akademickim, niezależnie od jego charakteru. 5000 uczestników z 37 krajów z 450 uczelni, do tego 700 wolontariuszy i 500 sportowych oficjalnych gości - jestem przekonany, że budując to wydarzenie przyczyniamy się do tego, że Europa jest lepszym miejscem i że udział w igrzyskach, niezależnie od charakteru, jest inspiracją dla wszystkich uczestników.

Widowiskowe finały w koszykówce 3x3 Widowiskowe finały w koszykówce 3x3

foto: Filip Podgórski

Jak wygląda pod względem poziomu zawodników sport akademicki w Polsce na tle Europy?

Zasadniczo bardzo dobrze, chociaż czasem tych sukcesów sportowych jest więcej, a czasem mniej. AZS jest jednym z kluczowych partnerów EUSA i myślę, że jeszcze wiele razem zrobimy. Igrzyska łódzkie w klasyfikacji medalowej na pewno będą należeć do AZS.

W czasie ceremonii otwarcia dało się zauważyć, że niektóre kraje są reprezentowane przez bardzo liczna grupę studentów z różnych uczelni, inne miały bardzo skromne delegacje. Z czego to wynika?

Zawodnicy jednej z brytyjskich uczelni Zawodnicy jednej z brytyjskich uczelni

foto: Jacek Szabela

Nie ma w Europie jednolitego systemu organizacji sportu akademickiego. Nawet w tak podobnych przecież krajach skandynawskich są ogromne różnice. Na pewno m.in. zasoby finansowe mają wpływ na możliwości organizacyjne poszczególnych federacji.

EUG 2022 Łódź potrwają jeszcze ponad tydzień, więc za wcześnie na ich ocenę, ale jednak poproszę o komentarz, który można uzupełnić po zakończeniu zawodów.

To, co widzę w Łodzi napawa ogromnym optymizmem. Wszystko przygotowane jest na najwyższym poziomie. Zawodnicy spotykają się z wszechstronną pomocą, głównie ze strony wolontariuszy, a areny sportowe są przygotowane jak na Igrzyska Olimpijskie. Czas na ocenę dopiero przyjdzie, ale myślę, że wszyscy nasi goście - zawodnicy i widzowie – za tydzień wyjadą z Łodzi pełni wrażeń i zadowoleni ze sportowych emocji.

Adam Roczek jest od 10 lat prezydentem EUSA. Jest działaczem społecznym w Akademickim Związku Sportowym i członkiem światowej federacji sportu akademickiego (FISU). Jest absolwentem kierunku Turystyka i rekreacja oraz studiów podyplomowych Menedżer sportu w Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu, obecnie jest kanclerzem tej uczelni .