Podium w Japonii dla ratunkowego robota Raptorsów

23-10-2018

World Robot Summit to jedno z największych wydarzeń robotycznych w Japonii. W trzech halach Tokio Big Sight odbyły się targi technologiczne oraz międzynarodowy konkurs robotów, mających służyć ludziom. Drużyna Raptors z Politechniki Łódzkiej zajęła 2. miejsce w kategorii Disaster Robotics - Plant Disaster Prevention. Studenci pokonali 9 drużyn z całego świata.

 

 

Robot z Politechniki Łódzkiej zaangażowany był w zadania związane z zapobieganiem ewentualnej katastrofie w zakładzie przemysłowym.

- Konkurs był bardzo wymagający. Codziennie mierzyliśmy się z dwoma zadaniami, których celem było zbadanie stanu fabryki, tzn odczytanie stanu mierników, przekręcenie pokręteł i zaworów, zmierzenie składu gazu w powietrzu, odnalezieniu uszkodzonych urządzeń, czy przeprowadzenie analizy ścian w poszukiwaniu szczelin, ubytków i rdzy.

 

Praca robota przy zaworach Praca robota przy zaworach

foto: arch. Raptors

Zaczynaliśmy pracować o 9 rano, kiedy hale były otwierane. O 22.00 miejsce zawodów było zamykane, więc po tej godzinie kontynuowaliśmy prace w hotelu - opowiada Mateusz Kujawiński, lider drużyny Raptors. 

Przez cztery dni trwały eliminacje, w których do udziału w finale wyłoniono 4 najlepsze zespoły. Drużyna Raptors była drugą drużyną, która awansowała.

- Finał był połączeniem wcześniejszych zadań i zaskoczył kilkoma niespodziankami. Dodatkowo musieliśmy odnaleźć człowieka, który ucierpiał w wybuchu, przesunąć rury czy ustawić ciśnienie na wskazaną wartość. Nasz start był powtarzany, ponieważ za pierwszym razem sędziowie błędnie przygotowali arenę. Ponad 12 minut straciliśmy na odkręcenie i ustawienie ciśnienia, podczas gdy docelowo miały to być 3 pełne obroty pokrętła, co zajęłoby nam maksymalnie 5 minut. Druga próba poszła nam bezproblemowo. Wykonaliśmy wszystko tak jak zaplanowaliśmy - mówi Łukasz Kędzierski, zastępca lidera drużyny. 

Piątego dnia rozegrał się finał łączący w sobie wszystkie wcześniejsze zadania. Dodatkowo przesunąć rury, czy ustawić ciśnienie na wskazaną wartość.

Drużyna z Politechniki Łódzkiej utrzymała 2. miejsce i Raptorsi stanęli na podium. Sukces jest tym większy, że drużyna po raz pierwszy konkurowała w zawodach nastawionych na ratownictwo w przestrzeniach przemysłowych. Zawody te odbywają się w znacznie ograniczonej przestrzeni, co jest dużym utrudnieniem.

Budujemy modułowy robot mobilny i sprawdzamy jego możliwości podczas zawodów. Startowaliśmy jeszcze w kategorii Standard Test Method, ale nasz łazik był zbyt duży w stosunku do przygotowanych aren. Wiedzieliśmy, że nie mamy tutaj szans na wygraną, dlatego bardziej skupiliśmy się na pierwszej kategorii. Wykazaliśmy się kreatywnością i technicznym myśleniem. Gdy okazało się, że nie możemy zmierzyć dronami stanu gazów w pojemnikach, do których można było dostać się tylko na wysokości 2,5 metra, zamontowaliśmy długą "wędkę" do naszego manipulatora i opuściliśmy czujnik. Raptors zawsze da radę - dodaje Marcin Kowalski, mechanik.