Inspiracje z Włoch północnych

16-07-2019

Wyjazd szkoleniowy w ramach programu Erasmus+ do Bergamo odbyty w ramach Erasmus+ dla pracowników PŁ pozwolił mi poznać zespół prof. Andrea Remuzziego - osoby, które kojarzyłem z dobrze znanych mi artykułów. Miałem w tym czasie liczne spotkania z badaczami, doktorantami i studentami zaangażowanymi w projekty badawczo-rozwojowe prowadzone przez Uniwersytet w Bergamo oraz Instytut Mario Negri.

 

 

Pięć lat temu na konferencji w Rzymie podszedł do mnie po sesji plakatowej miły pan, pytając o szczegóły dotyczące prezentowanych przeze mnie wyników. Okazało się, że to prof. Andrea Remuzzi z Bergamo, światowej klasy specjalista w dziedzinie komputerowego modelowania przepływów krwi, autor licznych prac, które znałem. Widywaliśmy się później na cyklicznych konferencjach European Society for Artificial Organs, jednakże dopiero wizyta w Bergamo odbyta w ramach Erasmus+ dla pracowników PŁ pozwoliła mi poznać zespół Profesora - osoby, które kojarzyłem z dobrze znanych mi artykułów. Z prac zespołu prof. Remuzziego korzystałem już bowiem podczas redakcji pracy magisterskiej.

Sala wykładowa Sala wykładowa

foto: Daniel Jodko

Uniwersytet w Bergamo i Instytut Mario Negri

Wyjazd szkoleniowy w ramach programu Erasmus+ mógł trwać zaledwie 5 dni. Odbyłem w tym czasie liczne spotkania z badaczami, doktorantami i studentami zaangażowanymi w projekty badawczo-rozwojowe prowadzone przez Uniwersytet w Bergamo oraz Instytut Mario Negri.

Instytut, pozostając niezależną jednostką, ściśle współpracuje z Uniwersytetem, prowadząc badania w dziedzinie farmakologii, inżynierii biomedycznej czy rzadkich chorób. Nie patentuje żadnych swoich osiągnięć, udostępniając je na pożytek badaczy i pacjentów w postaci publikacji naukowych. Równocześnie z publikacjami naukowymi – do tej pory wydano ich 14 tys. – w Instytucie powstało ponad 4800 artykułów popularnonaukowych i 260 książek.

Studenci Uniwersytetu w Bergamo mogą odbyć obowiązkowe praktyki w Instytucie Mario Negri, a dzięki bardzo dobrej współpracy obydwu instytucji z ośrodkami zdrowia, uczą się prowadzić badania naukowe czy projekty rozwojowe z pogranicza techniki i medycyny.

Muzeum Ferrari w Modenie Muzeum Ferrari w Modenie

foto: Daniel Jodko

Co więcej, kształcenie metodą Project Based Learning pozwala „wyłowić” naturalnych kandydatów na doktorantów. Grupę takich studentów poznałem podczas spotkania, na którym zaprezentowali swoje projekty. Moja obecność była dla nich okazją do przećwiczenia umiejętności oratorskich w międzynarodowej atmosferze. Uczestnicząc w normalnych zajęciach ćwiczeniowych, mogłem też spostrzec, że tak jak i u nas, włoscy studenci mogą być: zaangażowani i aktywni, mniej zainteresowani, a także zupełnie bierni. Niemniej, warto wszystkim studentom umożliwiać aktywizację na każdym (k)roku, dlatego zaproponowałem Uniwersytetowi w Bergamo współpracę w ramach programu wymiany studenckiej Erasmus. Byłem na miejscu, więc wystarczyło zapytać Włochów czy są zainteresowani. Teraz, wraz z Centrum Współpracy Międzynarodowej, pracujemy nad „erasmusową” umową między naszymi uczelniami.

 

Region Bergamo

Historycznie ciekawe Bergamo, jak i cały rejon Włoch północnych, obfituje w liczne atrakcje. Dla mnie, inżyniera z Wydziału Mechanicznego, szczególnie przypadające do gustu były muzea Ferrari czy Lamborghini w Modenie[1]. Włosi są z nich bardzo dumni, a dla polskiego badacza... no cóż, niech pozostaną źródłem inspiracji i dowodem na to, że można myśleć inaczej niż nakazują aktualne trendy. Często bowiem właśnie idąc na przekór można zmienić świat na lepsze.

 

[1] Z Modeny wyjeżdżały też takie marki jak Maserati i Pagani, a w mieście urodził się Luciano Pavarotti.