Akademicki Chór Politechniki Łódzkiej online

10-04-2020

Akademicki Chór Politechniki Łódzkiej dołączył do tych artystów, którzy tworzą w wirtualnej przestrzeni grupowe wykonania utworów muzycznych. Zespół, pod kierunkiem dyrygenta AChPŁ Mariusza Lewego przygotował utwór „The Lamb" skomponowany przez Johna Tavenera do tekstu Williama Blakea. Efekt prac można obejrzeć i posłuchać na stronie http://chor.p.lodz.pl/ lub https://www.p.lodz.pl/pl/wystep-akademickiego-choru-pl-online

Jak doszło do nagrania opowiada Beata Rurarz, prezes Chóru.

 

 

-Utwór, który nagraliśmy – „The Lamb” brytyjskiego kompozytora Johna Tavenera, jest jedną z pozycji repertuarowych wybranych na festiwal chóralny, w którym mieliśmy wystąpić w maju (został on z oczywistych przyczyn przełożony).

Chórem dyryguje Mariusz Lewy Chórem dyryguje Mariusz Lewy

foto: Jacek Szabela

Prace nad tym utworem rozpoczęliśmy jeszcze przed zawieszeniem zajęć na uczelni, jednak nie zdążyliśmy dokończyć - stąd pomysł przeniesienia prac w tryb zdalny.

Dyrygent Mariusz Lewy przygotował filmy instruktażowe dla każdego z głosów. Każdy chórzysta uczył się w domu z nut i nagrań. Daliśmy sobie 3 tygodnie na oswojenie się z nową sytuacją oraz naukę. Do 4 kwietnia każdy musiał przysłać dyrygentowi nagranie ze swoim wykonaniem.

Ile było prób? O to należałoby zapytać każdego chórzystę z osobna – mnie samo nagrywanie zajęło jakieś 8-10 podejść, zakończonych mniejszym lub większym sukcesem - najlepszą wersję wysłałam dyrygentowi.

To nasz dyrygent, Mariusz Lewy, zajął się obróbką dźwięku i montażem nagrania z przesłanych przez nas filmów. Byliśmy pod wrażeniem, jak szybko udało mu się z tym uwinąć - większość pracy wykonał w ciągu jednego weekendu! Z jego relacji wynika, że faktycznie nie była to prosta sprawa - w nagraniu wzięło udział 45 osób, zmontowanie tylu nagrań w jeden film było sporym wyzwaniem, ale jak widać udało się :)

Cieszymy się, że mimo trudnych warunków udało nam się zmobilizować i zrobić coś fajnego. To nowe doświadczenie pokazuje, że muzyka łączy ludzi - nawet jeśli każdy z nas przebywa aktualnie w domowym zaciszu. Pierwsze podejście może nie jest idealne, ale na pewno mamy ochotę na więcej.