Spacer szlakiem kobiet

10-05-2018

W ramach XVIII Festiwalu Nauki, Techniki i Sztuki Biblioteka Politechniki Łódzkiej przygotowała, we współpracy z Fundacją Łódzki Szlak Kobiet, spacer śladami łódzkich badaczek – w tym przypadku związanych naukowo z Politechniką Łódzką.

Fundację Łódzki Szlak Kobiet tworzą przewodniczki po mieście, lokalne aktywistki, naukowczynie. Grupa rozpoczęła nieformalną działalność w 2012 r. jako Kobiety znad Łódki. Zorganizowała m.in. wystawę poświęconą farmaceutkom, Kobiece Zaduszki - czyli spacer po cmentarzu Doły śladami wybitnych łodzianek, spotkanie z działaczkami opozycji demokratycznej w PRL, kilkanaście spacerów po mieście, wyznaczając nowe szlaki turystyczne poświęcone wybitnym i zapomnianym łodziankom mieszkającym i działającym w Łodzi. Wśród bohaterek Szlaku znajdują się kobiety oskarżone o czary, farmaceutki, włókniarki, artystki, pisarki, badaczki, bibliotekarki, żony fabrykantów prowadzące działalność filantropijną, działaczki społeczne, rewolucjonistki, przodowniczki pracy, kobiety odnoszące sukcesy sportowe, a także święta oraz kandydatka na ołtarze.

Szlakiem łódzkich badaczek

W przestrzeni miasta próżno szukać śladów kobiecej działalności. Nie ma auli uniwersyteckich nazwanych ich nazwiskiem, tablic pamiątkowych ani ulic im poświęconych (w całym Śródmieściu nie ma ani jednej ulicy, której patronką byłaby kobieta. Żadna przecznica ul. Piotrkowskiej nie upamiętnia kobiecej postaci). Nie ma też tras spacerowych, którymi można byłoby zwiedzać Łódź i odkrywać jej inną, kobiecą stronę. Z potrzeby przywrócenia pamięci, a także odkrywania roli kobiet w topografii i historii miasta narodził się pomysł zorganizowania spaceru szlakiem łódzkich badaczek, na który wszyscy interesujący się dziejami Łodzi mieli okazję wybrać się podczas XVIII Festiwalu Nauki Techniki i Sztuki w Łodzi.

Pretekstem do utworzenia trasy poświęconej kobietom nauki jest przypadająca w tym roku rocznica uzyskania przez kobiety w Polsce praw wyborczych. W dniu 28 listopada 1918 r. Józef Piłsudski podpisał dekret, w którym kobietom przyznano prawo do głosowania oraz do kandydowania w wyborach. Otworzyło im to także drogę do edukacji.

Studia techniczne nie dla kobiet?

Nie bez znaczenia dla organizacji tego spaceru w ramach festiwalu nauki są także wyniki raportu Kobiety na Politechniki, który choć odnotowuje wzrost liczby dziewczyn wśród studentów uczelni technicznych, to nadal wskaźnik ten nie przekracza 40 proc. Z kolei raport przygotowany przez badaczy z Uniwersytetu Warszawskiego Kobiety w „męskich” zawodach tak dużą dysproporcję dziewczyn w naukach ścisłych i technicznych tłumaczy m.in. brakiem pozytywnych skojarzań z kobietą w świecie nauki ścisłej (86 proc. maturzystek nigdy nie słyszało o kobiecie naukowczyni, a 81 proc. nie zna żadnej kobiety inżynierki).

Choć brzmi to dziś anachronicznie, to ciągle jeszcze dziewczyny chcące podjąć studia na kierunku ścisłym spotykają się z twierdzeniem, że studia takie „nie są dla kobiet”.

 

Plakat promujący wydarzenie Plakat promujący wydarzenie

Kobiety na politechnikach

Droga do nauki i tytułów naukowych badaczek, w tym bohaterek szlaku, nie zawsze była łatwa. Niekiedy zapominamy, że to co dla nas oczywiste, dla naszych prababek często było spełnieniem marzeń. W latach międzywojnia studia uniwersyteckie uległy znacznej demokratyzacji, a o możliwości podjęcia nauki częściej decydowały zdolności intelektualnie niż płeć, pochodzenie społeczne czy cenzus majątkowy. I choć kobiety nie budziły już takiego zdziwienia na uniwersytetach, to ciągle jednak nieobce były sytuacje, w których rektorzy, jak i profesorowie publicznie kwestionowali zasadność studiowania przez kobiety, uznając ich studia za zbyt duży wysiłek i jednocześnie nadmierny ciężar ekonomiczny dla państwa.

Gdy w 1932 r. na Politechnice Lwowskiej zgłoszono kandydaturę profesor Alicji Dorabialskiej na kierownika Katedry Chemii Fizycznej męskie grono profesorów zdecydowanie przeciwstawiło się tej kandydaturze argumentując „Kobieta na katedrze politechnicznej!? Pierwszy raz bodaj na całym świecie! I dlaczego akurat na Politechnice Lwowskiej, mającej blisko stuletnie piękne tradycje? Czy można sobie wyobrazić kobietę w Sali posiedzeń Senatu, ozdobionej portretami dostojnych rektorów, pełnych zasługi i ogólnej czci? Większość profesorów innych wydziałów uważała wprowadzenie kobiety na uczelnię za niedopuszczalne obniżenie poziomu i powagi politechniki”. Sprawa obsadzenia katedry ciągnęła się przez dwa lata, aż w końcu jej kres położył sam marszałek Piłsudski podpisując jej nominację na kierownika katedry.

Alicja Dorabialska

Profesor Alicja Dorabialska była pierwszą kobietą profesorem na uczelni technicznej w przedwojennej Polsce. Tytuł profesora nadzwyczajnego uzyskała na Politechnice Warszawskiej w 1934 r. W latach 20. pracowała w Instytucie Radowym w Paryżu, w którym pod kierunkiem noblistki Marii Skłodowskiej-Curie, badała efekty cieplne w małej skali towarzyszące przemianom promieniotwórczości. Stworzyła specjalny mikrokalorymetr, umożliwiający pomiar nawet bardzo niewielkiego ciepła wydzielanego przez słabe substancje radioaktywne. Po wojnie przyjechała do Łodzi na zaproszenie profesora Bohdana Stefanowskiego, który kompletował kadrę naukową dla nowopowstającej uczelni technicznej. Wspólnie z profesorem Osmanem Achmatowiczem współtworzyła od podstaw Wydział Chemiczny, gdzie przez ponad dwadzieścia lat kierowała Katedrą Chemii Fizycznej.

Jadwiga Jakubowska

Z wydziałem Biotechnologii i Nauk o Żywności związana jest postać Jadwigi Jakubowskiej, którą za osiągnięcia naukowe Politechnika Łódzka uhonorowała tytułem doktora honoris causa. Tym prestiżowym wyróżnieniem cieszyć się może niewiele kobiet. Przygodę z Łodzią rozpoczęła w 1947 r., pracując najpierw na Uniwersytecie Łódzkim, a od 1952 r. już na stałe na Politechnice Łódzkiej, gdzie zdobywała kolejne stopnie naukowe. Do jej największych osiągnięć naukowych należą m.in. odkrycie i opisanie nowego szczepu bakterii mlekowych, stworzyła podstawy polskiej szkoły naukowej mikrobiologii mleczarstwa, prowadziła badania w zakresie fermentacji cytrynowej oraz utworzenie na PŁ kolekcji szczepów przemysłowych (w Światowej Federacji Kolekcji Kultur od 1972 roku, zarejestrowana pod numerem LOCK 105). Na rodzimym wydziale zorganizowała Katedrę Mikrobiologii Technicznej.

Eligia Turska

Z Wydziałem Włókienniczym przez lata związana była profesor Eligia Turska, którą uważa się za twórczynię polskiej szkoły chemii fizycznej polimerów. Jej niekwestionowaną zasługą było docenienie chemii fizycznej polimerów jako nowej dyscypliny naukowej. Utworzona przez nią w 1958 r. na PŁ Katedra Chemii Fizycznej Polimerów była pierwszą katedrą w Polsce i jedną z niewielu na świecie.  

Irena Popławska

Profesor Irena Popławska, autorka wielu znaczących publikacji poświęconych przemysłowej architekturze Łodzi, przyjęła zaproszenie do współpracy w 1974 r. od doc. Jerzego Samujłło i rozpoczęła pracę na tworzonym przez niego kierunku architektury. Zainteresowania badawcze Popławskiej oscylowały wokół architektury przemysłowej Łodzi od pierwszych jej publikacji.  Były to prace dotyczące budownictwa domów robotniczych i domów rzemieślniczych w Łodzi. Jako pierwsza podjęła w swoich badaniach tematykę łódzkiej architektury przemysłowej, co pozostawało wówczas poza obszarem zainteresowań polskich badaczy, a na którą w piśmiennictwie światowym dopiero zaczynano zwracać uwagę. Odkrywała i przybliżała Łódź jako jedno z ważniejszych centrów architektury ziem polskich, a ponadto zajmowała się tematem architektury przemysłowej. Za podjętą tematyką badawczą i dokonania na tym polu, została odznaczona wieloma nagrodami, w tym Honorową Odznaką Miasta Łodzi w 1987 roku.

Irena Augustyniak

Z kolei z historią Biblioteki Politechniki Łódzkiej związana jest postać wybitnej działaczki oświatowej i społecznej Ireny Augustyniak, pełniącej w tej placówce przez pięć lat (1958-1962) funkcję dyrektora. Od wczesnych lat młodości cechował ją pęd do wiedzy oraz niebywały talent organizacyjny. To dzięki jej działalności i pracy na rzecz szerzenia oświaty, w Łodzi powstały liczne biblioteki. W latach 20. piastując funkcje kierownicze utworzyła z ramienia Sejmiku Łódzkiego sieć bibliotek gminnych, szkół dla dorosłych, świetlic wiejskich oraz szkoły dokształcające dla młodzieży pracującej we wszystkich  gminach powiatu łódzkiego. W międzywojniu, gdy system biblioteczny dopiero raczkował, były to pionierskie prace organizacyjne.

Dzięki jej staraniom we wszystkich pułkach Garnizonu Łódzkiego powstały biblioteki oświatowe oraz świetlice. Istotnym ich elementem były kursy dla analfabetów i półanalfabetów. Łódź zawdzięcza jej powstanie wielu placówek bibliotecznych w różnych rejonach miasta. W życiu wierna była swojej zasadzie „Gdziekolwiek zbiera się gromada czy gromadka ludzi, tam należy służyć książką”.

 

To oczywiście nie wszystkie badaczki, których postacie zostały przedstawione podczas spaceru – i  które zasługują na wyróżnienie w łódzkim środowisku akademickim. Temat ten zdecydowanie zasługuje na pogłębioną analizę i popularyzację, a kolejne łódzkie naukowczynie mogą być bohaterkami następnych tematycznych spacerów.