Dogonić marzenia

20-09-2021

Najpierw były marzenia, później zaczęły pojawiać się szanse na ich spełnienie. Wreszcie przyszła dobra wiadomość, że inwestycja dla Wydziału Chemicznego otrzyma dofinansowanie. Powstały pierwsze koncepcje, a następnie projekt atrakcyjnie pokazany na wizualizacjach. Dzisiaj możemy już zatrzymać się przed wejściem do „Alchemium”, spojrzeć w górę na jego nowoczesną elewację i wejść do środka, gdzie wita nas przestronny hol, skąd można skierować się do miejsca, w którym chcemy się znaleźć.

Rozmowa z dziekan prof. Małgorzatą Iwoną Szynkowską-Jóźwik o miejscu, w którym urzęduje od kilku miesięcy.

Prof. Małgorzata Iwona Szynkowska-Jóźwik, dziekan Wydziału Chemicznego Prof. Małgorzata Iwona Szynkowska-Jóźwik, dziekan Wydziału Chemicznego

foto: Jacek Szabela

Wydział Chemiczny doczekał się nowego budynku. Pierwszego z trzech zaplanowanych w kompleksie „Alchemium”. Jakie potrzeby zaspakaja ta nowa przestrzeń?

Nowy budynek Wydziału Chemicznego „Alchemium – magia chemii jutra” jako całość ma być nowoczesnym gmachem konferencyjno–dydaktyczno–laboratoryjnym. Pierwszy z kompleksu trzech, powstały już budynek ma zaspokoić głównie potrzeby konferencyjno-dydaktyczne zarówno Wydziału, ale także w dużej mierze uczelni. Być może w dalszej perspektywie będzie miejscem spełniającym potrzeby miasta i innych naszych partnerów.

Miejscem, którego do tej pory nie było na uczelni jest nowoczesna, bardzo piękna aula na 500 osób, wyposażona w system tłumaczeń symultanicznych, sceniczne oświetlenie i nowoczesny sprzęt multimedialny. Będzie ona służyć całej społeczności akademickiej Politechniki Łódzkiej, gdyż tutaj oprócz wykładów dla studentów, odbywać się będą najważniejsze uroczystości naszej uczelni. Aula, posiadając odpowiednie zaplecze oraz przestrzenie wokół, może również znakomicie pełnić rolę profesjonalnego i nowoczesnego centrum konferencyjnego.

W budynku znajduje się również Sala Senatu PŁ i Rad Wydziału na 100 osób, kilka mniejszych sal konferencyjnych, pracownie komputerowe oraz audytoria i pokoje do cichej pracy. Jest tu także dziekanat i administracja Wydziału Chemicznego. Planujemy zaaranżować także przestrzeń wystawową, w której będzie Galeria „Politechnika”, mająca wieloletnią tradycję na naszej uczelni. Cały kompleks „Alchemium” będzie miał powierzchnię 27 tys. m2, teraz w nowym budynku gospodarujemy na ponad 6 tys. m2.

W kondygnacji podziemnej Alchemium znajduje się garaż oraz pomieszczenia techniczne.

Jak pracuje się w tak nowoczesnym otoczeniu?

Wspaniale! Jestem przekonana, że otoczenie, w którym funkcjonujemy odgrywa istotną rolę w naszym działaniu, aktywności, podejmowaniu decyzji. W dużej mierze określa możliwości, kreując szanse na nowoczesny, lepszy rozwój. Nie jest tajemnicą, że dobre warunki pracy, nauki, jak również zamieszkania wpływają pozytywnie na sposób naszego myślenia, na nasze zachowania i emocje. Duże, dobrze przemyślane i zaprojektowane przestrzenie w „Alchemium” z pewnością dają wysoki komfort pracy, ale również podniosą prestiż i wygodę studiowania na naszym Wydziale. W dzisiejszych czasach takie otoczenie jest kluczowe dla rozwoju i organizacji kształcenia oraz nauki na najwyższym, światowym poziomie.

Czy jest coś szczególnego, co budzi u Pani Dziekan i współpracowników największe zadowolenie? Jakie są główne zalety nowego budynku?

Przy realizacji projektu „Alchemium” cały czas przyświeca mi myśl, że warto mieć marzenia i determinację, aby je spełniać. Przez długie lata Wydział Chemiczny starał się o nowy kompleks budynków i to było jak „w pogoni za marzeniami”, które teraz się realizują, dzięki wsparciu i staraniom wielu osób. Myślę, że największe nasze zadowolenie budzi fakt, że „Alchemium” zapewni pracownikom, doktorantom i studentom Wydziału nowoczesne warunki do pracy, prowadzenia badań i procesu kształcenia na miarę współczesnych i przyszłych wyzwań dotyczących rozwoju nauk chemicznych.

Budynek, który opuściliśmy był miejscem, w którym od początku znajdował się Wydział Chemiczny. Ma on dla nas historyczne znaczenie, dlatego przeprowadzka nie była pozbawiona sentymentalnych odczuć, którym jednak towarzyszyła radość z nowych warunków, do których się przenieśliśmy.

Ta inwestycja Politechniki Łódzkiej wiąże się z dużymi kosztami. Czy można już mówić o poniesionych nakładach na pierwszy etap? Jakie są perspektywy na powstanie całego kompleksu?

Koszt budowy nowoczesnego kompleksu „Alchemium” zaplanowany był w projekcie na 113,1 mln zł z czego 97,5 mln zł dotacji otrzymaliśmy z MNiSW. Pierwszy etap został już zamknięty i rozliczenie zostało przesłane do MEiN. Inwestycja kosztowała nieco ponad 64,8 mln zł. Na jej realizację PŁ otrzymała z ministerstwa 47,5 mln. Przetarg na budowę drugiego etapu został już ogłoszony. W drugim etapie, w latach 2021-2024, powstaną budynki, w których znajdą się laboratoria dydaktyczne oraz naukowe.

Z satysfakcją przyjęliśmy wiadomość, że największa, reprezentacyjna aula naszej uczelni, która znajduje się w Alchemium, otrzymała imię Profesora Tadeusza Paryjczaka, wieloletniego dziekana Wydziału Chemicznego. Jakie odczucia budzi w Pani to wydarzenie? Pytamy o to, ponieważ jest piękną klamrą, wpisującą się w życiorys Profesora, to że kontynuuje Pani dzieło swojego Ojca - jest Pani również wybitnym chemikiem i sprawuje funkcję dziekana Wydziału Chemicznego

Dzień, w którym Senat Politechniki Łódzkiej podjął Uchwałę o nadaniu, w uznaniu wybitnych zasług dla Politechniki Łódzkiej, auli mieszczącej się w gmachu konferencyjno-dydaktycznym Alchemium Wydziału Chemicznego imienia prof. Tadeusza Paryjczaka, był wielkim przeżyciem. Dla mnie i dla całej rodziny jest to wielka radość, niezwykłe wzruszenie i cały bukiet wielu dobrych uczuć, które zachowam w swoim sercu. Profesor był osobą znaną i bardzo cenioną w polskim środowisku naukowym i akademickim. Podziwiałam go, bo był wybitnym uczonym, nauczycielem akademickim, wieloletnim dziekanem Wydziału Chemicznego Politechniki Łódzkiej.

Dla mnie był wspaniałym Tatą i przede wszystkim dobrym, mądrym człowiekiem, którego pogoda ducha, życzliwość do ludzi, miłość do książek i pasja do nauki nauczyła mnie jak postępować w życiu, jak cenić tradycję akademicką i szanować ludzi. No cóż, historia kołem się toczy…